Prokurator krajowy Dariusz Korneluk podkreślił, że decyzja o delegowaniu prok. Ewa Wrzosek do Prokuratury Okręgowej w Warszawie była podyktowana jej wieloletnim doświadczeniem i profesjonalizmem. Wrzosek, która od początku lutego zajmuje się sprawami przestępczości gospodarczej, zapewniła, że nie ma żadnych okoliczności, które mogłyby wykluczyć ją z prowadzenia śledztwa w sprawie "dwóch wież".

  • Posłowie PiS zawiadomią prokuraturę ws. premiera Tuska i ministra Bodnara, zarzucając im nieprawidłowości przy zmianach personalnych w Prokuraturze Krajowej.
  • Kontrowersje budzi powierzenie prok. Ewie Wrzosek śledztwa dotyczącego tzw. dwóch wież, związanych ze spółką Srebrna powiązaną z PiS.
  • Prokurator krajowy Dariusz Korneluk broni decyzji o delegacji Wrzosek, podkreślając jej doświadczenie i zapewniając o jej obiektywności.
  • Z dalszej części artykułu dowiesz się o wcześniejszych kontrowersjach wokół prok. Wrzosek, w tym o jej inwigilacji systemem Pegasus oraz okolicznościach przesłuchania Barbary Skrzypek.

Będzie zawiadomienie posłów PiS

W poniedziałek poinformowano, że posłowie PiS zawiadomią prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez premiera Donalda Tuska i ministra sprawiedliwości Adama Bodnara w związku ze zmianami personalnymi w Prokuraturze Krajowej oraz powierzeniem prok. Wrzosek śledztwa ws. tzw. dwóch wież. Sprawa ta dotyczy niedoszłej budowy dwóch wieżowców w Warszawie na działce należącej do powiązanej z PiS spółki Srebrna. Politycy PiS zarzucają prok. Wrzosek antyrządowe zaangażowanie polityczne w czasach sprawowania władzy przez ich ugrupowanie i że nie posiada ona w związku z tym "przymiotu niezależności, bezstronności i apolityczności".

Korneluk o śledztwie w sprawie "dwóch wież"

Prokurator krajowy był pytany w środę w radiowej "Trójce", dlaczego sprawę tzw. dwóch wież powierzył właśnie prok. Wrzosek. Korneluk podkreślił, że to nie prokurator krajowy przydziela sprawy w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie, tylko robi to kierownictwo prokuratury.

Osobiście podjąłem decyzję o delegacji prok. Ewy Wrzosek do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, bo uważam, że ma wieloletni staż, ogromne doświadczenie, jest bardzo dobrym prokuratorem i może znakomicie wykonywać czynności także już na szczeblu Prokuratury Okręgowej - powiedział Korneluk.

Dodał, że mowa jest o prokurator "z wieloletnim doświadczeniem zawodowym, a nie o prokuratorach, którzy awansowali w przeciągu czasami nawet jednego roku czy kilku miesięcy".

Dopytywany, czy jest przekonany, że prok. Wrzosek będzie obiektywna ws. "dwóch wież" prokurator krajowy odpowiedział, że zapytał o to. To było moje pierwsze pytanie, kiedy pojawiły się wątpliwości, zadałem pani prokurator osobiście pytanie, czy zachodzą wobec niej okoliczności powodujące jej wyłączenie. Zapewniła mnie, że takie okoliczności nie zachodzą - powiedział Korneluk.

Dodał, że Wrzosek jednocześnie stwierdziła, że gdyby takie okoliczności zaszły, to "oczywiście zna procedurę i wie, co powinna zrobić". Korneluk podkreślił, że to jest dla niego odpowiedź jednoznaczna.

Śledztwo ws. wyborów w pandemii i inwigilacja

Prokurator Wrzosek od początków lutego jest delegowana do wykonywania czynności służbowych w Wydziale do Spraw Przestępczości Gospodarczej Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

W lutym zeszłego roku była jedną z kandydatek na nowego prokuratora krajowego po odsunięciu przez prokuratora generalnego Adama Bodnara z tej funkcji Dariusza Barskiego. Konkurs wygrał wówczas Dariusz Korneluk.

W czasie rządów PiS, w kwietniu 2020 r., Wrzosek wszczęła głośne śledztwo w sprawie organizacji wyborów prezydenckich w okresie pandemii. Jeszcze tego samego dnia przełożona odebrała Wrzosek tę sprawę i umorzyła śledztwo, a ówczesny prokurator krajowy Bogdan Święczkowski (obecnie prezes Trybunału Konstytucyjnego) nakazał wszczęcie wobec Wrzosek postępowania dyscyplinarnego.

W styczniu 2021 r. Wrzosek znalazła się wśród kilkunastu prokuratorów oddelegowanych przez przełożonych do pracy w odległych jednostkach. Prokurator została wysłana do pracy w Śremie. Tamte decyzje wywołały sprzeciw części środowiska prawniczego. Według niektórych stowarzyszeń sędziowskich i prokuratorskich, delegacje miały wywołać "efekt mrożący" i miały charakter represji.

Według kanadyjskiej grupy Citizen Lab, prok. Wrzosek była jedną z osób inwigilowanych systemem Pegasus.

Ewa Wrzosek przesłuchiwała Barbarę Skrzypek

Krytyka PiS pod adresem prok. Wrzosek nasiliła się po śmierci Barbary Skrzypek, wieloletniej współpracowniczki prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, którą prokurator przesłuchiwała 12 marca jako świadka w śledztwie ws. tzw. dwóch wież. Skrzypek zmarła trzy dni później, 15 marca w wieku 66 lat - jak wykazała sekcja zwłok - na zawał. Jej śmierć bada Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga. 

Środowisko PiS wiąże śmierć Skrzypek z jej przesłuchaniem podnosząc m.in., że odbyło się ono bez udziału jej pełnomocnika. Nie został on dopuszczony na podstawie art. 87 par 3. Prok. Wrzosek tłumaczyła, że nie była to jej "dobra, czy zła wola", ale decydowały o tym przepisy, "okoliczności faktyczne", "interes prawny i faktyczny świadka".

Prokuratura Okręgowa w Warszawie oświadczyła, że Skrzypek nie zgłaszała żadnych zastrzeżeń co do formy i długości przesłuchania, a oprócz problemów z czytaniem nie zgłaszała też żadnych dolegliwości zdrowotnych. Minister sprawiedliwości zapowiedział dokładne wyjaśnienie wszystkich okoliczności zgonu, a także analizę decyzji prokurator Wrzosek o odmowie udziału pełnomocnika w przesłuchaniu.