Narodowy pogrzeb z pełnym ceremoniałem państwowo-wojskowym - tak ma wyglądać ostatnie pożegnanie ofiar stalinowskiego terroru ekshumowanych na powązkowskiej Łączce. Pogrzeb już zidentyfikowanych - m.in. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki" i Hieronima Dekutowskiego "Zapory" - oraz wciąż poszukiwanych - Witolda Pileckiego czy Augusta Fieldorfa "Nila" miałby odbyć się w przyszłym roku. Wiele szczegółów związanych z tą uroczystością pozostaje niewiadomą.

Przed ustaleniem szczegółów i wyznaczeniem terminu pogrzebu trzeba odpowiedzieć na kilka kluczowych pytań dotyczących prac ekshumacyjnych i sposobu upamiętnienia ofiar stalinowskiego terroru.

Po pierwsze: żmudna, trwająca od ponad roku procedura identyfikacji trwa, trudno powiedzieć, kiedy się zakończy. Należy więc ustalić, czy z pogrzebem czekać na to aż zostanie zakończona, czy też tak pochować zamordowanych, by można było bez większego trudu wydobyć ponownie szczątki, gdyby np. bliscy zamordowanych zażyczyli sobie ich pochowania w grobie rodzinnym.

Po drugie: na Łączce wciąż spoczywają stalinowskie ofiary, wiele z nich wrzucono do dołów, tuż obok których są dziś grobowce cmentarne. IPN chce przeprowadzić ich ekshumacje, wymaga to jednak uzyskania wielu zgód, również od rodzin tych, których groby trzeba by na jakiś czas zdemontować.

Po trzecie: teren po dotychczasowych pracach ekshumacyjnych jest dziś mocno rozkopany. Jeśli tam miałoby powstać mauzoleum-pomnik zamordowanych w latach 40. i 50. XX wieku (a taki jest najpoważniej rozważany scenariusz), musiałoby to potrwać co najmniej kilka miesięcy, o ile nie dłużej. Pytanie - czy czekać na zbudowanie pomnika, czy też pochować ofiary przed jego zbudowaniem.

Wszystkie te problemy nie pozwalają dziś precyzyjnie odpowiedzieć na pytanie, kiedy dojść może do pogrzebu. Wiadomo, że patronat nad jego organizacją chciałby objąć prezydent. W Pałacu Prezydenckim myśli się o zorganizowaniu potężnej uroczystości, z mszą np. przy grobie Nieznanego Żołnierza czy w katedrze i odprowadzeniem trumien na cmentarz. Pierwszy rozważany termin to przyszłoroczny Dzień Żołnierzy Wyklętych - 1 marca, ale mówi się też o dniu Polskiego Państwa Podziemnego - 27 września.