Kambodżańska policja twierdzi, że odnalazła złotą urnę zawierającą szczątki samego Buddy. Relikwia o olbrzymim znaczeniu religijnym została skradziona przed dwoma miesiącami ze świątyni koło Phnom Penh.

Rzecznik policji Kirt Chantharith powiedział, że urnę odnaleziono w prowincji Takeo, na południu kraju. W związku z kradzieżą zatrzymano 24-letniego mężczyznę.

Relikwia zniknęła 10 grudnia z położonej w górach świątyni w Udong, dawnej stolicy Kambodży, ok. 35 km na północ od Phnom Penh. Kradzież wywołała oburzenie w całym kraju, w którym ponad 95 proc. mieszkańców wyznaje buddyzm. Apelowano do policji, by odnalazła bezcenny przedmiot i schwytała złodziei.

Relikwia - zęby i kości Buddy - ma olbrzymie znaczenie religijne i kulturowe dla Kambodżan. W 1957 roku poprzedni król Norodom Sihanouk przywiózł urnę z relikwią ze Sri Lanki, żeby upamiętnić 2500. rocznicę narodzin Buddy. W 2002 roku bezcenny przedmiot został przeniesiony ze stolicy do świątyni w Udong, a w towarzyszących temu wydarzeniu uroczystościach udział wzięło kilkadziesiąt tysięcy wiernych.

Inne relikwie pochodzące z ciała Buddy znajdują się w kilku krajach azjatyckich.