Niemiecka Koblencja – 39,4 stopnia Celsjusza. Rzym - 35 stopni. W Paryżu powietrze na wysokości 10 centymetrów nad asfaltową nawierzchnią ulic miało wczoraj temperaturę 40 stopni Celsjusza. W całej Europie żar się leje się z nieba.

Dzisiaj na szczęście w Niemczech nie będzie już takich upałów jak wczoraj. Nad Berlinem widać chmury a atmosferę studzi wiatr. Do końca tygodnia Niemcy na przemian mogą spodziewać się słońca i deszczu, a termometry pokażą do 29. kreski na północy i 31. ma południu.

Niemieccy metrolodzy uważają, że to anomalie pogodowe, ponieważ wyjątkowo wysokie temperatury są tam typowe na przełomie lipca i sierpnia.

Z upałami walczą także Włosi. Dziś mają zostać pobite wszelkie rekordy ciepła. Rzymie ma być 38 stopni, a w niektórych częściach kraju słupek rtęci ma dojść nawet do 40. Dodatkowo dokucza bardzo wysoka wilgotność powietrza.

Minister zdrowia zalecił osobom starszym i chorym nieopuszczanie domów. Turyści, którzy zwiedzają miasto, znajdą ulgę w licznych fontannach. Należy pamiętać o okryciu głowy. To samo dotyczy osób wyjeżdżających na plażę. Muszą one bardzo uważać na piasek, który może osiągnąć nawet temperaturę 70 stopni.

Przy takim żarze - topi się asfalt ulic. Przez ponad 4 godziny droga krajowa numer 27 Zielona Góra - Żary była zamknięta:

Od dziś pojazdy o masie przekraczającej 12 ton nie będą mogły poruszać się po drogach pięciu województw. Zakaz obowiązywać będzie od godz. 11 do 23 na terenie województw: dolnośląskiego, śląskiego, opolskiego, małopolskiego i kujawsko-pomorskiego.

foto Michał Szpak RMF i Archiwum RMF

08:45