Kilkanaście domów i szkoła w Bielkówku koło Gdańska są zagrożone. Wzbierająca woda z roztopów przedarła się przez wały stawu retencyjnego i wylewa się na ulice. Do lokalnych podtopień dochodzi też w innych częściach kraju.

Robi się coraz cieplej. Regiony, gdzie jeszcze kilka dni temu były problemy ze śniegiem, teraz zagrożone są podtopieniami.

Strażacy z Warmii i Mazur w ostatnich godzinach interweniowali aż 40 razy. W Tolkmicku koło Elbląga musieli układać worki z piaskiem, by nie dopuścić do zalania piwnic szkoły. W Rękusach koło Ełku wóz strażacki nie zdążył do pożaru, bo utknął na podtopionej drodze.

Do podtopień dochodzi też w Wielkopolsce. Zalane zostały piwnice i niżej położone sklepy w Poznaniu. Tamtejsza straż musiała już interweniować kilkanaście razy. Także większość parkingów, które nie mają utwardzonej nawierzchni, tonie w błocie.

Lokalne podtopienia tworzą się, bo wody nie przyjmuje zamarznięta wciąż ziemia.