Hiszpania w strugach ulewnego deszczu. W 8 prowincjach ogłoszono alarm przeciwpowodziowy. Kilka osób zostało rannych; 2 przygniótł mur, inne trzeba było wydobywać z zalanych mieszkań i samochodów.

Najtrudniejsza sytuacja panuje w Sewilli. Tam w ciągu 4 godzin spadło ponad 100 litrów wody na m kw. , czyli tyle, ile zwykle spada w ciągu 6 miesięcy.

W Andaluzji zalanych jest kilkaset mieszkań, a w wielu miejscowościach brakuje prądu Nieczynne są szkoły.

Deszcz pada również na północy Hiszpanii, a lada chwila opady mają się pojawić także w Madrycie i na Wyspach Kanaryjskich.

Synoptycy ostrzegają, że największe ulewy jeszcze nie dotarły do Półwyspu Iberyjskiego.

Foto: Archiwum RMF

11:05