Po kilku dniach intensywnych opadów przyszedł czas na trochę słońca. Oznacza to, że większość zagrożonych do tej pory powodzią rejonów na razie będzie bezpiecznych. Niestety, przerwa w opadach nie będzie trwać długo. Od jutra należy się znowu spodziewać gwałtownych burz i opadów. Oznacza to ponowne zagrożenie dla miejscowości położonych w rejonie górnej Wisły i Odry.

Jak powiedziała Marianna Sasin - szefowa Ośrodka Hydrologii Operacyjnej - na szczęście dzięki trochę lepszej pogodzie fale kulminacyjne mają szanse rozejść się w dole rzek, co sprawia, że tylko niektóre z nich będą osiągać dziś stany okołoalarmowe. Takimi rejonami są Chałupki i Krzyżanowice: "Opadów intensywnych nie było w tamtym rejonie, tylko niewielkie opady. Jeśli taka sytuacja utrzyma się w ciągu dnia, dzisiaj nastąpi obniżenie poziomu wody" - powiedziała RMF, Marianna Sasin. Meteo potwierdza, że dziś należy spodziewać się trochę mniejszych opadów niż wczoraj dlatego jest szansa, że dziś nie trzeba będzie walczyć z powodzią. Niestety, dość duże opady znów nadchodzą z południa kraju. Od jutra należy się też spodziewać się też gwałtownych burz: "Czyli znowu byłoby to zagrożenie dla górnej Odry, górnej Wisły" - uważa Marianna Sasin. Jednak najwięcej uwagi powinniśmy poświęcić północnym rejonom kraju, które jak twierdzi pani hydrolog są wciąż najbardziej zagrożone atakami tego żywiołu.

foto Archiwum RMF

09:10