Szkielet dinozaura wielkości wiewiórki odkryli naukowcy w Stanach Zjednoczonych. To najmniejszy poznany dotąd dinozaur, który żył w Ameryce Północnej. I niemal najmniejszy znany na świecie. Nazwano go Fruitadens - ale nie z powodu głównie owocowej diety, ale nazwy archeologicznej odkrywki w Kolorado.

Fruitadens żył po sąsiedzku z olbrzymimi dinozaurami roślinożernymi, takimi jak diplodoki czy brachiozaury. Być może ta silna konkurencja roślinożerców sprawiła, że stał się wszystkożerny - spekulują badacze.

Naukowcy podkreślają, że tego typu odkrycia znacznie wzbogacają nasz obraz świata dinozaurów. Widzimy, że dinozaury to nie tylko potężni roślinożercy czy mięsożercy. Było wśród nich wiele małych gatunków. Niektóre wspinały się po drzewach czy chroniły w norach. Część z nich była ściśle wyspecjalizowana pod względem diety, jedząc na przykład tylko owady lub ryby, albo wybrane gatunki roślin.