W Zachodniopomorskiem spada liczba przeszczepów nerek. Do tej pory Szczecin był w czołówce światowych ośrodków transplantacyjnych. W ciągu 3 pierwszych miesięcy ubiegłego roku chirurdzy wykonali tam ponad 40 przeszczepów, w tym - zaledwie 30.

Niestety, rodziny potencjalnych dawców nie zdają sobie sprawy jak bardzo narządy bliskich im osób potrzebne są innym ludziom. Według szefa Kliniki Transplantacyjnej Pomorskiej Akademii Medycznej dużo winy ponoszą też anestezjolodzy: Należy rodzinie uświadomić, że osoba bliska, sztucznie wentylowana nie żyje i w tym momencie możemy przystąpić do procedury pobierania narządów - mówi doc. Marek Ostrowski.

Jak wiele znaczy nerka dla dializowanych, najlepiej wiedzą oni sami: Trzy razy musiałam jeździć na dializy, trzy razy w tygodniu po 4 godziny. Było to bardzo dla mnie uciążliwe. Teraz po wykonaniu przeszczepu myślę, że wrócę do normalnego życia - mówi pacjentka POM. Pani Barbara uważa, że narodziła się na nowo.

To chyba najlepszy argument dla tych, którzy nie zgadzają się na pobranie narządów po śmierci ich bliskich.