Wśród znawców twórczości Stinga i jego scenicznych występów krążą dwie opinie na temat wieczornego koncertu artysty. Pierwsza dotyczy szalika, który ma chronić artystę przed przeziębieniem, a druga przerwy w koncercie. Sting uświetni otwarcie pierwszego gotowego stadionu na Euro 2012 w Polsce. Jutrzejszy - berliński - występ Stinga ma trafić na DVD.

Jedni "stingolodzy" twierdzą, że muzyk wystąpi w szaliku i zrezygnuje z przerwy, by nie przeziębić się przed jutrzejszym nagraniem. Inni uważają, że koncert na 100 procent będzie trwał 2 godziny z przerwą w środku. A to dlatego - jak tłumaczą - że w Królewskiej Orkiestrze Filharmonicznej towarzyszącej artyście działają związki zawodowe i muzycy z Londynu po godzinie grania będą musieli odpocząć.

Lider sławnego w latach 70. i 80. zespołu "The Police" od wczoraj jest już w Poznaniu i mieszka w hotelu w Starym Browarze. Wypatrujemy go od wczoraj. Mąż tłumaczył, że to na pewno on, ale grubość kolan wskazała, że jednak nie - mówi mieszkanka Poznania. Fani wątpią w to, że muzyk w ogóle wychodzi z hotelu.

W jednym z zagranicznych wywiadów Sting wspomniał o występie w stolicy Wielkopolski. Można więc być pewnym, że artysta będzie perfekcyjnie przygotowany do występu.

Do nabycia są jeszcze bilety na koncert Stinga - w cenie 160 i 350 zł. Można je kupić w internecie, a od godz. 16 także na stadionie.