Inspiracją do powstania piosenki był rekord pocztowy we Francji. 91-letnia mieszkanka Alp dostała pocztówkę wysłaną przez jej córkę z letnich kolonii z półwiecznym opóźnieniem. Słowa napisał Artur Andrus, muzykę skomponował i na kontrabasie zagrał Łukasz Borowiecki, przy pianinie zasiadł Piotr Wrombel i tak powstała piosenka z prawdziwego zdarzenia w RMF Classic: „Raz na pięćdziesiąt lat”, którą śpiewa Kuba Badach.

Artur Andrus zdradził kulisy powstawania utworu. Miało być wszystko francuskie. Jest francuskie miasteczko, francuska poczta, francuska kartka pocztowa i francuskie opóźnienie 50-letnie. Próbowałem też pisać po francusku, ale wtedy sobie uświadomiłem, że nie znam tego języka. Co prawda to nie jest żadna przeszkoda, żeby pisać w języku, którego się nie zna - mówi Artur Andrus.

Utwór zaśpiewał Kuba Badach. Spotykam się z moimi kolegami, świetnymi muzykami. Nie wiem czy następnym razem, gdyby coś takiego się udało, czy będzie tak świetnie, bo już wtedy będę wiedział czego się spodziewać, a dzisiaj kompletnie nie wiem czego się spodziewać - mówił Kuba Badach podczas nagrywania.

Inspiracją była wiadomość z Faktów RMF FM i z RMF24.PL, która mówiła o tym, że 91-letnia mieszkanka francuskich Alp dostała pocztówkę wysłaną przez jej córkę z letnich kolonii z półwiecznym opóźnieniem.

Jak powstają piosenki z prawdziwego zdarzenia?

W każdą środę w porannym "Śniadaniu Mistrzów" w RMF Classic, tuż po godzinie dziewiątej Artur Andrus przegląda wraz z prowadzącym program podawane w serwisach radiowych RMF informacje z Polski i świata, poszukując inspiracji do napisania tekstu piosenki. Pretekstem może być informacja o interesującym wydarzeniu, może być fragment wywiadu albo cytat z prasy. Tekst piosenki ma stanowić aktualny, satyryczny komentarz do wybranej informacji lub wypowiedzi.

Po dokonaniu wyboru Artur Andrus przystępuje do pracy nad piosenką: przed południem pisze test i zaprasza zaprzyjaźnionych muzyków do skomponowania i zagrania melodii. Jednego ze znanych artystów zaprasza zaś do zaśpiewania "Piosenki z prawdziwego zdarzenia". Późnym popołudniem, w warszawskim studiu RMF Classic, piosenka jest nagrywana. Później jeszcze tylko montaż... i w czwartkowy poranek piosenka jest gotowa do emisji!

Cały proces jej powstawania jest rejestrowany przez reporterów RMF Classic i relacjonowany na bieżąco na antenie.

Premierę "Piosenki z prawdziwego zdarzenia" mają w porannym programie RMF Classic tuż po 09:00 - zatem cały cykl ich tworzenia i produkcji zamyka się w 24 godzinach!