​Kolekcję Fundacji Czartoryskich kupiliśmy za ok. 5 proc. jej wartości. Wartość całej kolekcji to nawet ponad 10 miliardów zł - mówił w TVP1 minister kultury Piotr Gliński.

​Kolekcję Fundacji Czartoryskich kupiliśmy za ok. 5 proc. jej wartości. Wartość całej kolekcji to nawet ponad 10 miliardów zł - mówił w TVP1 minister kultury Piotr Gliński.
Fundator i Prezydent Rady Fundacji Książąt Czartoryskich Adam Karol Czartoryski wicepremier Piotr Gliński /Radek Pietruszka /PAP

W czwartek MKiDN podpisał z księciem Adamem Karolem Czartoryskim umowę ws. zakupu kolekcji Fundacji Książąt Czartoryskich, w tym słynnej "Damy z gronostajem" Leonarda da Vinci. Zbiory zakupione za 100 mln euro liczą ok. 86 tys. obiektów muzealnych i ok. 250 tys. bibliotecznych; trafią do Muzeum Narodowego w Krakowie.

Wartość całej kolekcji, z budynkami pewnie itd., to jest nawet być może ponad 10 miliardów złotych, więc myśmy kupili za mniej więcej pięć procent wartości - podkreślił Gliński w piątek w TVP1.

Zapewnił, że remont Muzeum Czartoryskich w Krakowie, w którym eksponowano "Damę z gronostajem" zostanie przyspieszony. My w tej chwili przyspieszymy remont i będziemy chcieli i go jak najszybciej skończyć. Myślę, że w ciągu roku, półtora będzie można mówić o prezentacji w tym miejscu ("Damy"), w którym to powinno być, czyli w Pałacu Czartoryskich. A wcześniej - wiem, bo wczoraj rozmawiałem z dyrektorami Muzeum Narodowego w Krakowie - wcześniej już niektóre niepokazywane elementy kolekcji będą też prezentowane - poinformował szef resortu kultury.

Pytany był także o to, czy pieniądze trafią na prywatne konto fundatora - księcia Czartoryskiego. Pieniądze trafiły czy trafią dzisiaj, bo transfer finansowy dzisiaj został zrealizowany, na konto Fundacji Książąt Czartoryskich, bo ona jest kontrahentem - zapewnił.

Gliński odniósł się także do sprawy zarządu Fundacji Książąt Czartoryskich, który 23 grudnia podał się do dymisji. Ówczesny prezes zarządu Marian Wołkowski-Wolski decyzję tę tłumaczył utratą zaufania do fundatora. Negocjacje dotyczące sprzedaży zbiorów były prowadzone bez naszej wiedzy - powiedział PAP.

To są wewnętrzne kwestie fundacji (...) Staraliśmy się dopiąć kontraktu, który jest korzystny da państwa polskiego, dla naszego społeczeństwa - to było najważniejsze. Co tam się dzieje wewnętrznie w fundacji naprawdę to jest drugorzędna kwestia - podkreślił.

W skład nowego zarządu Fundacji weszli Jan Lubomirski-Lanckoroński i Maciej Radziwiłł, którzy wzięli udział w czwartkowej uroczystości.

(az)