Wyrok skazujący Michaiła Chodorkowskiego i Płatona Lebiediewa na 13,5 roku więzienia nie był surowy - twierdzi sędzia Wiktor Daniłkin, który orzekał w sprawie obu biznesmenów. Jego zdaniem, postawione zarzuty "pozwalały na zasądzenie wyroku surowszego niż 14 lat" więzienia.

W połowie lutego Natalia Wasiliewa, asystentka Daniłkina i rzeczniczka sądu, który prowadził sprawę, ogłosiła, że Daniłkin od początku procesu znajdował się pod stałą kontrolą i dostawał instrukcje, a ogłoszony wyrok został mu odgórnie narzucony. Sędzia określił wypowiedź swojej podwładnej jako "oszczerstwo".

Chodorkowski i Lebiediew 30 grudnia 2010 roku w drugim procesie zostali skazani na 13,5 roku więzienia za rzekome przywłaszczenie 218 mln ton ropy naftowej i pranie brudnych pieniędzy.