Trzy osoby zginęły, a 9 zostało rannych po tym, jak rozpędzony samochód wjechał w tłum w mieście Billerica w amerykańskim stanie Massachusetts - podają lokalne media. W tym czasie odbywała się tam giełda samochodowa. Policja podkreśla, że nie ma dowodów, by był to zaplanowany atak terrorystyczny.

Trzy osoby zginęły, a 9 zostało rannych po tym, jak jeep wjechał w tłum uczestników giełdy samochodowej w mieście Billerica niedaleko Bostonu. Zabici to mężczyzna i dwie kobiety.

Jeep, jak informują amerykańskie media, nagle przyspieszył i wjechał w tłum przechodniów.

W tej chwili nie ma dowodów ani informacji, które mogłyby sugerować, że był to zaplanowany atak terrorystyczny - poinformowała policja. Wszystko wskazuje na to, że doszło do wypadku - zaznaczają funkcjonariusze.

Jeden ze świadków zdarzenia powiedział, że kierowca jeepa prawdopodobnie stracił kontrolę nad pojazdem i chciał uniknąć zderzenia z innymi samochodami.

Policja z Massachusetts poinformowała, że na miejsce zdarzenia ściągnięto 12 karetek pogotowia i śmigłowiec. Do lokalnych szpitali trafiło dotychczas 9 rannych.

Przyczyny wypadku nie są jeszcze znane.


(łł)