Gubernator stanu Kentucky Andy Beshear poinformował w niedzielę w programie CNN, że od sobotniego ranka nie znaleziono nikogo żywego pod gruzami zabudowań zniszczonych przez kataklizm. W piątek i w nocy na sobotę przez sześć stanów przeszło około 30 tornad; śmierć poniosły co najmniej 93 osoby.

Gubernator podkreślił, że rozległe zniszczenia w Kentucky sprawiają, że działania ratownicze stają się wyzwaniem.

"Mamy miasta, których już nie ma" - powiedział. Powtórzył, że tylko w Kentucky śmierć poniosło co najmniej 80 osób i że "liczba ta może przekroczyć setkę".

Według wstępnych danych z sześciu stanów śmierć w tornadach poniosły co najmniej 93 osoby.

Deanne Criswell, szefowa Federalnej Agencji Zarządzania Kryzysowego, powiedziała CNN, że akcja ratownicza trwa i jest nadzieja na znalezienie żywych pod gruzami po przejściu tornad.

Przez USA przeszło 30 tornad

Ocenia się, że przez środkowe stany USA przeszło w piątek około trzydziestu tornad.

Jednym z najbardziej dotkniętych tą "największą serią tornad, jak kiedykolwiek w dziejach przeszła przez centrum kraju", jest stan Kentucky, gdzie zginęło kilkudziesięciu ludzi a wiele domów legło w gruzach. W obliczu ogromnych zniszczeń i strat prezydent Joe Biden ogłosił w Kentucky stan klęski żywiołowej, co pozwoli uruchomić federalne środki rządowe na pomoc dla zrujnowanego regionu.

W całym stanie zginęło co najmniej 70 osób. Większa część z nich to pracownicy zakładów produkcji świec w Mayfield. Spod gruzów zawalonej hali produkcyjnej do niedzieli wczesnym ranem wydobyto 40 osób, za zaginionych  uznaje się wciąż około 60 osób z załogi tej fabryki.