Szef francuskiego MSW zapowiedział, że utajni liczbę samochodów, które - jak przypuszczają media - znowu zostaną podpalone w noc sylwestrową przez młodzieżowe bandy w imigranckich gettach. Rok temu poszło z dymem prawie 1200 pojazdów.

Minister spraw wewnętrznych twierdzi, że zapowiedź utajnienia liczby spalonych aut zapobiegnie powtórce czarnego scenariusza sprzed roku. Bandy chuliganów zorganizowały wtedy przerażający konkurs. Wygrywała ta, która podpaliła najwięcej pojazdów. O rezultatach tej rywalizacji można się było dowiedzieć z mediów 1 stycznia.

Tym razem rezultaty nie zostaną podane, a więc - według rządu - konkursu nie będzie. Nie wierzą w to jednak ani komentatorzy, ani liderzy opozycji. Tradycyjnie już bowiem palące się samochody zastępują w imigranckich gettach noworoczne fajerwerki. Tej nocy bezpieczeństwa w regionie paryskim porządku strzec ma ponad dziesięć tysięcy policjantów i żandarmów.