Co najmniej 50 osób zginęło, a 40 zostało rannych na skutek trzęsienia ziemi o sile 6,8 stopnia Richtera, które nawiedziło wschodnią Birmę. Nie ma danych na temat zniszczeń ani ostrzeżenia przed tsunami.

Na pograniczu Birmy, Tajlandii i Laosu nastąpiło w nocy silne trzęsienie ziemi. Wstrząs odczuwalny był na całym Półwyspie Indochińskim i w Chinach - podała agencja AFP.

Trzęsienie o sile 6, 8 skali Richtera z ośrodkiem na głębokości 10 km pod powierzchnią ziemi nie spowodowało jednak tsunami.

Z Birmy, rządzonej przez kontrolowane przez armię władze, dochodzą jedynie skąpe wiadomości o trzęsieniu ziemi. Wstrząsy były odczuwalne przez 10 sekund w Bangkoku, stolicy Tajlandii, gdzie zatrzęsły się budynki i nawet w Hanoi, stolicy Wietnamu.