Codziennie docierają do nas nowe informacje o trzech kobietach, które przez 30 lat były przetrzymywane w marksistowskiej komunie w Londynie. Ich ciemiężyciele staną w styczniu przed sądem.

Jak donoszą media na Wyspach, jedna z uwolnionych kobiet jest córką kryptologa, który podczas II wojny światowej pracował nad złamaniem kodu Enigmy. To ona nawiązała kontakt z organizacja charytatywną, co w rezultacie doprowadziło do uwolnienia całej trójki.

W latach 70. ubiegłego stulecia 57-letnia dziś Josephine Herivel stała się członkinią maoistowskiego kolektywu. Zerwała kontakty z bliskimi i znajomymi i znalazła się pod olbrzymim wpływem przywódcy kolektywu, 67-letniego obecnie Aravindana Balakrishnana. Teraz został on aresztowany wraz z żoną w sprawie przetrzymywania kobiet.

W 1978 roku pani  Herivel stanęła przed sądem za utrudnianie pracy policji. Doszło do tego po nalocie na prowadzoną przez nią księgarnię z ekstremistyczną literaturą. Podczas procesu Brytyjka odmówiła współpracy z władzami, a prowadzącego rozprawę sędziego nazwała "faszystowskim pachołkiem".

Zdaniem wielu obserwatorów, uwolnione kobiety przez większość czasu spędzonego w komunie przebywały w niej dobrowolnie.

(edbie)