Akcję rozdawania rosyjskiego obywatelstwa w ukraińskim Donbasie Moskwa przygotowała już trzy miesiące temu - tak twierdzi ukraiński minister do spraw terenów czasowo okupowanych, Grigorij Tuka.

Akcję rozdawania rosyjskiego obywatelstwa w ukraińskim Donbasie Moskwa  przygotowała już trzy miesiące temu - tak twierdzi ukraiński minister do spraw terenów czasowo okupowanych, Grigorij Tuka.
Zdjęcie ilustracyjne /ALEXEI DRUZHININ / SPUTNIK / KREMLIN POOL / POOL /PAP/EPA

Rosjanie nie zaprzeczają, jak dowiedział się korespondent RMF FM od wiceprzewodniczącego dumy - Piotra Peustoja. Po prostu czekali na odpowiedni moment. Jego  zdaniem nadawanie obywatelstwa wcześniej, pomogłoby w kampanii wyborczej prezydentowi Poroszence. Jeżeli, kogoś  teraz trafimy, to obywatela Rosji - mówi jeden z ukraińskich żołnierzy.

Zdaniem strony ukraińskiej, rosyjskie dokumenty otrzymają na początku separatyści służący w oddziałach zbrojnych, potem urzędnicy i zarządzający Donbasem z ramienia Moskwy.

Pierwsze centrum wydawania paszportów Rosji dla mieszkańców tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej, powołanej przez prorosyjskich separatystów w Donbasie w Nowoszachtyńsku zaczął działać od poniedziałku. We wtorek uruchomione zostanie kolejne centrum, które ma obsługiwać mieszkańców drugiej, tzw. Donieckiej Republiki Ludowej. MSW Rosji nie podało, gdzie znajdować się będzie ten drugi punkt.

W zeszłym tygodniu prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret o uproszczonym trybie uzyskiwania obywatelstwa Rosji przez mieszkańców tzw. republik ludowych, określając ten krok jako kwestię "humanitarną". W późniejszych wypowiedziach Putin powołał się na to, że obywatelom Ukrainy swoje dokumenty wydawały dotąd inne państwa: Węgry, Rumunia i Polska.

Rosja dopuszcza posiadanie dwóch obywatelstw. Według oficjalnych statystyk tzw. republiki ludowe na terenie ukraińskiego Donbasu, kontrolowane od 2014 roku przez separatystów, zamieszkuje 3,7 mln ludzi.

W przeszłości Rosja wydawała swe paszporty mieszkańcom dwóch separatystycznych regionów Gruzji, Abchazji i Osetii Południowej. Komentatorzy w Moskwie przypominali w ostatnich dniach, że w 2008 roku, podczas wojny rosyjsko-gruzińskiej o Osetię Południową, Rosja uzasadniła interwencję potrzebą obrony obywateli rosyjskich.

Media niezależne w Rosji twierdzą, że w przypadku Donbasu przyznanie jego mieszkańcom obywatelstwa Rosji nie oznacza, że w przyszłości Rosja uzna niepodległość tych terytoriów, lecz że zabiega ona o to, by na terytorium Ukrainy pozostawali ludzie mający jej obywatelstwo.

Opracowanie: