Rosja w czwartek oficjalnie przeszła na międzynarodowy system kontroli ruchu lotniczego, w którym używa się stóp zamiast metrów. Rosyjscy piloci, przyzwyczajeni do mierzenia wysokości w metrach, alarmują, że zasady, które wprowadzono dla rejsów wewnętrznych, mogą doprowadzić do katastrof.

Rosyjskie załogi na krajowych rejsach mają latać mierząc wysokość w stopach, ale lądować używając systemu metrycznego. Jak mówi Siergiej Knyszow, jeden z niewielu pilotów, którzy wypowiadają się publicznie, te zmiany tworzą bardzo niebezpieczny chaos.

Urzędnicy wymyślili, że do określonej wysokości latamy w metrach, a potem w stopach. Przy zniżaniu także używany stóp, a do lądowania podchodzimy znowu w metrach. Należy coś wybrać, a nie stosować takie półśrodki - mówi Knyszow.

Do tego twierdzi, że w starych samolotach urządzenia nawigacyjne są przystosowane jedynie do systemu metrycznego. Podobnie jest na wielu rosyjskich lotniskach.