Najbardziej wysunięty na zachód rosyjski region: obwód kaliningradzki żąda od Moskwy przywrócenia procedury zmiany czasu z zimowego na letni. Zmiany strefy czasowej chce także Czukotka i Magadan. Od 5 lat Rosja jest areną eksperymentów czasowych.

Najpierw w 2011 roku prezydent Dmitrij Miedwiediew przestawił całą Rosję na czas letni obowiązujący przez cały rok. Gdy do władzy powrócił Władimir Putin całą reformę wywrócił do góry nogami. Zarządził, że przez cały rok w Rosji, obowiązywać będzie jedynie czas zimowy. Przy każdej z tych zmian padały argumenty, że skorzysta na tym gospodarka, a ludzie będą czuć się bardziej komfortowo. Protestowali jednak naukowcy i kołchoźnicy, bo zmiany czasu źle wpływały m.in. na dojenie krów.

Teraz według doniesień prasy deputowani z kaliningradzkiego obwodu chcą, by rosyjski parlament przywrócił , to co zmienili dwaj prezydenci. Tym bardziej, że coraz więcej specjalistów przekonuje, że przestawianie wskazówek żadnych korzyści Rosji nie przyniosło i powód tej "zabawy zegarkiem" jest całkowicie niezrozumiały.

Inicjatywa Kaliningradu  w Moskwie bardzo się nie spodobała. Po tym jak opisały to media centralne z Kaliningradu zaczęły płynąć dementi, że absolutnie nikt nie chce podważać ostatniej zamiany czasu, której autorem jest  Władimir Putin.