Nawet do 5 lat więzienia grozi obywatelowi Izraela, który lecąc do Moskwy próbował w samolocie otworzyć drzwi samolotu. W Rosji wprowadzono w życie przepisy kodeksu karnego o "powietrznym chuligaństwie".

Nawet do 5 lat więzienia grozi obywatelowi Izraela, który lecąc do Moskwy próbował w samolocie otworzyć drzwi samolotu. W Rosji wprowadzono w życie przepisy kodeksu karnego o "powietrznym chuligaństwie".
Zdjęcie ilustracyjne /YONHAP /PAP/EPA

Obecnie każdy zagrażający bezpieczeństwu podczas lotu samolotem rosyjskim lub nad terytorium rosyjskim może być aresztowany i skazany przez sąd. Pierwszy przypadek to 50-letni obywatel Izraela. Sąd w podmoskiewskich Chimkach orzekł o jego tymczasowym aresztowaniu.

Decydujące w takich sytuacjach są zeznania załogi samolotu. Rosja wprowadziła tak drakońskie kary z powodu plagi takich zachowań wśród pasażerów, którzy np. swoje niezadowolenie wyrażali w atakowaniu stewardes, czy też próbowali wtargnąć do kabiny pilotów.

Zaledwie 18 kwietnia wstrzymano lot do stolicy Armenii z Moskwy, bo jeden z pasażerów postanowił porozmawiać z pilotem samolotu. Pasażer najpierw zwymyślał obsługę pokładową, a potem zaczął rozbijać drzwi do kabiny pilotów.

(az)