​Para Brytyjczyków apeluje o pomoc. Mają do zapłacenia za pobyt w nowojorskim szpitalu w sumie 130 tys. funtów, czyli ponad 650 tys. zł. Wszystko przez to, że ich dziecko przyszło na świat za wcześnie.

Katie Amos i Lee Johnston polecieli do Stanów Zjednoczonych na 5-dniową wycieczkę. Podczas pobytu w Nowym Jorku kobieta trafiła do szpitala, gdzie 11 tygodni przed terminem urodziła dziecko.

Para nie była odpowiednio ubezpieczona, a rachunek za opiekę medyczną będzie olbrzymi - może przekroczyć 130 tys. funtów.

Dzięki założonej przez młodych rodziców stronie internetowej, już udało się im się zebrać ponad 6 tys. funtów. Między innymi dzięki poczuciu humoru. Brytyjczycy uczynili bowiem bohaterem strony swego wcześniaka, który opowiada internautom, jak postanowił zaskoczyć rodziców w Nowym Jorku.

"Rodzice poszli do kawiarni (mama lubi ciastka), a potem spacerowali po Central Parku. Świetnie się bawili na tej wycieczce, wiec postanowiłem sprawdzić, o co chodzi i wyskoczyłem z brzucha dużo za wcześnie. Może nie był to dobry pomysł, bo teraz musimy zostać w szpitalu do 10 marca. Rodzice nie mają pieniędzy ani przyjaciół w Nowym Jorku, a rachunek za pobyt w szpitalu może przekroczyć 130 tys. funtów.".

Jak donoszą brytyjskie media, apelem Brytyjczyków zainteresowało się już wiele osób.

(abs)