"Samotna śmierć" staje się bardzo poważnym problemem społecznym dla kraju, w którym jednoosobowe gospodarstwo domowe prowadzi 15 proc. mieszkańców. Władze Korei Południowej przewidują, że w samotności może umrzeć nawet 1,5 mln obywateli tego jednego z najbardziej rozwiniętych gospodarczo krajów Azji.

Taka prognoza dotycząca śmierci w samotności została opublikowana w czwartek przez ministerstwo zdrowia w Seulu. 

Rząd Korei Południowej chce precyzyjnie oszacować skalę problemu i przygotować środki zaradcze - poinformował w czwartek portal gazety "The Korea Times".

"Samotna śmierć" została zdefiniowana w koreańskim prawie jako zgon, w którym nie tylko umierającemu nikt nie towarzyszy, ale i o którym nikt nie ma informacji. 

Zdaniem ekspertów, taka śmierć zagraża nawet 3 proc. mieszkańców - co piątej osobie prowadzącej jednoosobowe gospodarstwo domowe.

Grudniowe badanie ma przyczynić się do zidentyfikowania czynników ryzyka. Ministerstwo zdrowia zakłada, że rozbudowa usług publicznych pozwoli na zmniejszenie do 2027 r. liczby przypadków o 20 proc.

W 2021 r. odnotowano 3378 przypadków samotnej śmierci, a eksperci podkreślają, że stają się one coraz częstsze: wzrost wynosi ponad 8 proc. rocznie.