Polskie myśliwce Mig-29 pierwszy raz w historii biorą udział w elitarnych manewrach natowskich, które właśnie rozpoczynają się w Hiszpanii w ramach tzw. TLP (Tactical Leadership Program). To - jak mówią piloci - europejski Top Gun, czyli uniwersytet lotniczy. W sumie z Polski poleci tam 10 maszyn: cztery Migi-29 i sześć F-16.

W manewrach współpracują ze sobą zespoły lotnicze z ponad 10 państw. Rozpoczynają krótką częścią teoretyczną, później - przynajmniej raz dziennie - otrzymują konkretne, praktyczne zadania. Ich poziom trudności wzrasta. Dowiadują się o zadaniu, jakie mają wykonać, trzy godziny przed misją. Dowódca musi to wszystko pozgrywać, przekalkulować ryzyko. Cel misji może być na przykład kwaterą główną przeciwnika. Jest on bardzo dobrze chroniony - mówi Robert Kupracz z sił powietrznych.

Podczas szkoleń żołnierze wykonują misje polegające m.in. na zamknięciu przestrzeni powietrznej, poszukiwaniu rozbitków oraz uderzeniu na ważne cele przeciwnika. Największe emocje - jak mówi Kupracz - wywołują jednak typowe akcje "air to air", polegające na walce w powietrzu przy użyciu ćwiczebnej amunicji.

Po szkoleniach załogi otrzymują specjalne certyfikaty, a najlepsi - świadectwa pozwalające dowodzić w powietrzu dużymi formacjami natowskich samolotów.