Zieloni i komuniści atakują Polskę za chrześcijaństwo, nieprzyjmowanie uchodźców i za brak szacunku do mniejszości językowych i seksualnych. Jak ustaliła dziennikarka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon, poprawki do rezolucji nt. Polski, które złożyły wspólnie te dwie grupy polityczne, jutro będą głosowane.

Zieloni i komuniści atakują Polskę za chrześcijaństwo, nieprzyjmowanie uchodźców i za brak szacunku do mniejszości językowych i seksualnych. Jak ustaliła dziennikarka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon, poprawki do rezolucji nt. Polski, które złożyły wspólnie te dwie grupy polityczne, jutro będą głosowane.
Zieloni i komuniści atakują Polskę za chrześcijaństwo, nieprzyjmowanie uchodźców i za brak szacunku do mniejszości językowych i seksualnych /Patrick Seeger /PAP/EPA

Komuniści zrzeszeni w Zjednoczonej Lewicy Europejskiej (GUE/NGL) i Zieloni są piątą i szóstą pod względem wielkości grupą polityczną w europarlamencie. Termin składania poprawek do rezolucji nt. Polski upłynął wczoraj w nocy. W sumie obie grupy złożyły 6 poprawek. Nie mają dużych szans w głosowaniu, ale otwierają pole do ataku na Polskę za kwestie religijne i obyczajowe.

Jak zauważa nasza dziennikarka, jest to kompletnym absurdem, ponieważ sprawy te w ogóle nie należą do kompetencji Unii Europejskiej.

Komuniści zarzucają polskiemu rządowi, że "uważa chrześcijaństwo za jedyną podstawę europejskich wartości i kultury" oraz że utożsamia uchodźców z terroryzmem. W innej poprawce komuniści wraz z Zielonymi wzywają rząd, żeby zaczął wypełniać swoje zobowiązania i przyjął przypisany Polsce decyzją UE kontyngent uchodźców z Grecji i Włoch.

"Wzywa polski rząd do usunięcia barier w dostępie do procedury azylowej, w tym bezprawnych praktyk odmowy wjazdu dla osób ubiegających się o ochronę międzynarodową; wzywa polski rząd do wypełnienia zobowiązań wynikających z decyzji UE dotyczących relokacji" - czytamy w poprawkach do rezolucji.

W jeszcze innej poprawce Zieloni i komuniści zarzucają Polakom brak szacunku dla mniejszości językowych i seksualnych. Wzywają także do liberalizacji prawa aborcyjnego.


(j.)