Piłkarz Barcelony Gerard Pique stał się obiektem policyjnego dochodzenia po tym, jak został przyłapany za kierownicą samochodu bez ważnego prawa jazdy. W Hiszpanii po przekroczeniu limitu punktów przez kierowcę jego prawo jazdy traci ważność na sześć miesięcy. Za prowadzenie pojazdu bez wymaganego dokumentu grozi kara od trzech do sześciu miesięcy więzienia lub grzywna.


"Osoba ta została skontrolowana przez policję miejską w momencie, gdy prowadziła pojazd po przekroczeniu dopuszczalnego limitu punktów karnych. W związku z tym została przeciwko niej złożona skarga" - zaznaczył w oświadczeniu dla Agencji AFP rzecznik prasowy burmistrza Barcelony. Potwierdził w ten sposób wcześniejsze informacje radia Cadena Ser.

To nie pierwszy przypadek drogowych przewin Pique. W 2014 roku piłkarz zaatakował on dwóch policjantów, którzy chcieli go ukarać za nieprzepisowe parkowanie. Został ukarany grzywną w wysokości 10 500 euro za znieważenie funkcjonariusza.

31-letni Pique został zawodnikiem Barcelony w 1997 roku. Mając 17 lat przeniósł się do Manchesteru United, grał także w Realu Saragossa. Od 2008 roku ponownie jest piłkarzem "Dumy Katalonii". W połowie stycznia osiągnął porozumienie w sprawie przedłużenia kontraktu z Barceloną do 2022 roku.

W reprezentacji Hiszpanii wystąpił w 102 meczach, strzelił pięć bramek. Z drużyną narodową zdobył mistrzostwo świata (2010) i Europy (2012). Z gry w kadrze zrezygnował po porażce z Rosją w 1/8 finału tegorocznych mistrzostw świata. 

(mn)