Koronowane głowy, hollywoodzkie supergwiazdy i biznesmenów milionerów może spotkać w Paryżu przykra niespodzianka. Po raz pierwszy strajkiem grozi personel ich ulubionego Hotelu Ritz. To najsławniejszy z luksusowych paryskich hoteli - w jego zabytkowych murach gościli w przeszłości m.in. Ernest Hemingway, Marcel Proust, Coco Chanel i Charlie Chaplin i Lady Diana.

Dyrekcja zapowiada zwolnienie aż 450 z około 500 pracowników tego legendarnego już hotelu, który zostanie zamknięty na ponad dwa lata z powodu prac remontowych. Komisja ekspertów odmówiła bowiem zaliczenia tego zabytku do najwyższej kategorii "pięciogwiazdkowych pałaców" - uznali, że wiekowa patyna nie wystarczy - Ritz musi zostać poddany kuracji odmładzającej.

Najbardziej doświadczeni pracownicy zostaną wyrzuceni - a później dyrekcja zatrudni młodych za pół darmo. To oszczędności niegodne tak sławnego przybytku artystów - oburza się jeden że związkowców, którzy zapowiadają pierwszy strajk w ponad stuletniej historii hotelu, odwiedzanego regularnie m.in. przez Woody'ego Allena, Eltona Johna i Micka Jaggera.