Ponad dwadzieścia przeszukanych domów i działek w niemieckiej Badenii-Wirtembergii. To bilans akcji przeprowadzonej w kilku miastach przez niemiecką policję. Operacja była wymierzona w grupę, której celem jest usunięcie z Niemiec obcokrajowców.

Prokuratura w Stuttgarcie twierdzi, że czas akcji nie ma związku z zamachami w Norwegii, ale skojarzenia nasuwają się same. W kręgu podejrzeń znalazło się osiemnaście osób w wieku od 18 do 49 lat. Grupa nazwała się "Sztandarem Wirtembergii", a jej głównym zadaniem jest "wypędzenie obcokrajowców wszelkimi dostępnymi metodami"

Co znaczy "wszelkimi metodami" widać po efektach przeszukań. Policja znalazła między innymi pistolet i amunicję. Grupa jest pod obserwacją funkcjonariuszy od marca, ale wielu jej członków znanych było już wcześniej, ponieważ są aktywnymi działaczami kręgów radykalnej prawicy.