Intercity z Poznania do Warszawy będzie opóźniony. W Niemczech strajkują maszyniści. Skład z Berlina, który miał wyjechać przed godz. 10, wyruszy najwcześniej o 11:40. Dlatego ze stolicy Wielkopolski w dalszą drogę też pojedzie co najmniej dwie godziny później niż planowano.

Maszyniści niemieckiej kolei Deutsche Bahn oraz sześciu prywatnych przewoźników kolejowych przystąpili rano do strajku ostrzegawczego. To już trzeci strajk na kolei w Niemczech w ciągu minionych dwóch tygodni.

Strajk rozpoczął się o godz. 8.30 rano i potrwać ma do 11.30. W wielu regionach na trasy nie wyjechały pociągi regionalne i dalekobieżne. Tak jak tydzień temu ze strajku wyłączona jest berlińska kolej miejską S-Bahn. Zakłócenia w ruchu pociągów w Niemczech mogą utrzymać się do wieczora.

Do strajków wezwał związek zawodowy maszynistów GDL, który żąda jednolitych standardów wynagrodzeń dla 26 tys. maszynistów w całej branży kolejowej w Niemczech. Celem są płace na poziomie lidera branży, koncernu Deutsche Bahn.

GDL zarzuca pracodawcom celowe działanie na zwłokę w negocjacjach ze związkami. Mamy wrażenie, że chcieli sprowokować do strajku, działając na niekorzyść klientów - powiedział w telewizji ARD wiceprzewodniczący GDL Sven Gruenwoldt.

Władze Deutsche Bahn uważają jednak, że koncern wyszedł naprzeciw związkowcom i apelują o przyjęcie propozycji negocjacji.