Nowy numer pisma "Charlie Hebdo", który ukazał się tydzień po zabiciu przez terrorystów głównych rysowników magazynu, zostanie dodrukowany. Jak podała agencja EFE, jego nakład wzrośnie z 3 do 7 milionów egzemplarzy.

Początkowo dystrybutor pisma zapowiedział zwiększenie nakładu do 5 milionów, ale w końcu podjęto decyzję o zwiększeniu go o kolejne dwa miliony. Numer ten będzie w sprzedaży przez kilka miesięcy, w 25 krajach. Przetłumaczony zostanie na angielski, hiszpański, arabski, włoski i turecki.

Na okładce pisma zamieszczono rysunek przedstawiający proroka Mahometa na zielonym tle, ze łzą w oku, trzymającego kartkę z napisem: "Jestem Charlie". Nad podobizną proroka widnieją słowa: "Wszystko zostało przebaczone". Wewnątrz numeru znalazły się karykatury przygotowane przez rysowników zabitych w zamachu, a w komentarzu redakcja podziękowała milionom ludzi za wsparcie.

Jak przypomina EFE, zwykły nakład "Charlie Hebdo" wynosił 60 tys. egzemplarzy.

W ubiegłotygodniowych atakach terrorystycznych, których sprawcy deklarowali przynależność do organizacji dżihadystycznych, zginęło w Paryżu 17 osób. 7 stycznia w zamachu na redakcję "Charlie Hebdo" bracia Said i Cherif Kouachi zastrzelili 12 osób, w tym pięciu głównych rysowników pisma. Dzień później powiązany z napastnikami Amedy Coulibaly zastrzelił policjantkę, 9 stycznia wziął zakładników w sklepie z żywnością koszerną, zabijając cztery osoby. Terroryści zostali zabici w operacji sił specjalnych francuskiej policji.