Rozpoczął się proces najmłodszego więźnia Guantanamo, Omara Khadra, którego oskarża się, że w 2002 roku mając 15 lat rzucił granat i zabił amerykańskiego żołnierza w trakcie potyczki w Afganistanie. Zarzuty przeciwko Khadrowi obejmują morderstwo, spiskowanie i popieranie terroryzmu. Grozi mu za to dożywocie.

Khadr twierdzi, że w więzieniu znajdującym się na terenie amerykańskiej bazy wojskowej na Kubie torturami zmuszono go, by przyznał się do zabicia żołnierza USA.

Według przedstawicielki ONZ Radhiki Coomaraswamy proces Khadra może stać się niebezpiecznym precedensem w sądzeniu dzieci-żołnierzy na całym świecie. Dodała, że od zakończenia drugiej wojny światowej żadne dziecko nie było sądzone za zbrodnie wojenne. Standardy sądzenia nieletnich są jasne: dzieci nie powinny być sądzone przed trybunałami wojskowymi - uważa Coomaraswamy.

Prowadzący sprawę sędzia zaznaczył, że oskarżyciele będą musieli udowodnić, że Khadr zamierzał popełnić przestępstwo oraz poinstruował przysięgłych, że mogą uwzględnić jego wiek przy podejmowaniu decyzji.

Według prokuratorów Khadr jest członkiem Al-Kaidy i zabił sierżanta Christophera Speera podczas ataku sił specjalnych USA na jeden z budynków zajmowanych przez terrorystów we wschodnim Afganistanie. W starciu Khadr został postrzelony dwa razy w plecy i wkrótce potem przewieziono go do Guantanamo.

Zdaniem obrony Khadr sam jest ofiarą i do udziału w wojnie zmusiła go rodzina, która ma bliskie powiązania z Osamą bin Ladenem. Co więcej zeznania, które złożył w czasie śledztwa wymuszono na nim grożąc mu m.in. gwałtem i śmiercią.

Obecnie 23-letni obywatel Kanady jest pierwszym więźniem, który stanął przed sądem wojskowym w Guantanamo za prezydentury Baracka Obamy. Obrońca Khadra podpułkownik Jon Jackson skrytykował Obamę za to, że pomimo składanych na począt-ku prezydentury obietnic pozwala, by więzienie w Guantanamo wciąż pozostawało otwarte i nadal toczyły się tam procesy.

Prezydent Obama zdecydował się napisać kolejny smutny, żałosny rozdział w księdze komisji (sądów) wojskowych - powiedział. - Komisje wojskowe Obamy zostaną na zawsze zapamiętane, jako te które rozpoczęły sprawę przeciwko dzieciom-żołnierzom".

Władze Kanady odmówiły ingerowanie w proces. Wcześniej sąd w Ottawie uznał, że prawa Khadra zostały naruszone, kiedy kanadyjscy agenci przesłuchiwali go w Guantanamo.

Rozprawa potrwa prawdopodobnie trzy tygodnie.