Na Kamczatce odnotowano kolejne trzęsienie ziemi - tym razem o magnitudzie 6,3. Wstrząsy wtórne odczuli między innymi mieszkańcy Pietropawłowska Kamczackiego. Amerykański korespondent RMF FM Paweł Żuchowski informuje natomiast, że - między innymi na Hawajach - w czwartek jest już spokojnie. Mieszkańcy zagrożonych terenów mogli wrócić do swoich domów, a turyści do hoteli. Odwołano alarmy na Pacyfiku.

Na Kamczatce odnotowano kolejne trzęsienie ziemi - tym razem o magnitudzie 6,3 - wstrząsy odczuli między innymi mieszkańcy Pietropawłowska Kamczackiego.

Według specjalistów Instytutu Wulkanologii i Sejsmologii Dalekowschodniego Oddziału Rosyjskiej Akademii Nauk, proces wstrząsów wtórnych po środowym silnym trzęsieniu będzie trwał miesiącami. Było to najsilniejsze trzęsienie ziemi od 1952 roku - jego magnituda osiągnęła 8,8. W wielu miejscach świata wprowadzono stan najwyższego zagrożenia przed tsunami.

W czwartek m.in. na Hawajach sytuacja wydaje się być dużo spokojniejsza

W USA najbardziej zagrożone były Hawaje. Jak informuje korespondent RMF FM Paweł Żuchowski, tam turyści mogą już wracać do hoteli i korzystać ze wszystkich uroków tego wyjątkowego miejsca. Po ekspresowej ewakuacji - gdy w stronę rajskiej wyspy sunęły 4-metrowe fale - ostatecznie wypłaszczyły się i dodarły wysokie na 1,5 metra. 

Najgorsze już za nami - powiedział dyrektor Centrum Ostrzegania przed Tsunami, które znajduje się na Hawajach. 

Nie ma strat, nie ucierpiała też infrastruktura. Odwołano alarmy na Pacyfiku.