Po spektakularnej ucieczce z więzienia jeden z najpotężniejszych meksykańskich baronów narkotykowych Joaquin "El Chapo" Guzman ponownie stał się wrogiem publicznym nr 1 w Stanach Zjednoczonych. Ogłosiła to Chicagowska Komisja ds. Przestępczości (CCC).

Pierwszy raz Komisja uznała Guzmana za wroga publicznego nr 1 w USA w 2013 roku. Przed "El Chapo" tytuł ten miał tylko jeden człowiek - w latach 30. legendarny gangster Al Capone. Szef CCC J.R. Davis stwierdził jednak przed dwoma laty: Przy Guzmanie Al Capone to amator.

W ostatni weekend Guzman uciekł z meksykańskiego więzienia o najostrzejszym rygorze tunelem półtorakilometrowej długości.

Joaquin "El Chapo" Guzman, który dowodził potężnym kartelem Sinaloa, przebywał w więzieniu od lutego 2014 roku. Wcześniej przez ponad 10 lat z powodzeniem uciekał przed wymiarem sprawiedliwości. W Stanach Zjednoczonych postawiono mu liczne zarzuty przemytu narkotyków, a amerykańska agencja antynarkotykowa DEA umieściła go na swojej liście najbardziej poszukiwanych przestępców.

W 1993 roku Guzman został ujęty w Gwatemali i skazany w Meksyku na 20 lat więzienia za zabójstwo i przemyt narkotyków. W 2001 roku uciekł z więzienia Puente Grande o najostrzejszym rygorze na zachodzie kraju. Później okazało się, że w ucieczce pomogli mu strażnicy.

Kartel Sinaloa działa w Ameryce Północnej, m.in. w Chicago, ale jego wpływy sięgają Europy i Australii. Uważa się, że obecnie kontroluje większość najważniejszych szlaków przemytu narkotyków na granicy Stanów Zjednoczonych i Meksyku.

(edbie)