Przed trybunałem wojskowym w Guantanamo sudański więzień, który był kucharzem i ochroniarzem Osamy Bin Ladena, przyznał się, że udzielał swojemu szefowi pomocy w ucieczce przed siłami USA w Afganistanie. Qosi był przetrzymywany w Guantanamo przez ponad osiem lat.

Qosi przyznał się do winy podczas dwugodzinnego przesłuchania. Pod przysięgą zeznał, że dostarczał Al-Kaidzie logistycznego wsparcia, wiedząc, że grupa angażuje się w akty terroryzmu - poinformował rzecznik trybunału w Guantanamo Joe DellaVedova. Zeznał, że celowo wspierał Al-Kaidę w działaniach wojennych przeciwko USA przynajmniej od roku 1996, kiedy Osama bin Laden wydał rozkaz wzywający jego zwolenników do aktów terroru przeciwko USA - relacjonował rzecznik trybunału w Guantanamo.

Jak przyznał DellaVedova, wyrok może być różny: od zaliczenia wieloletniego pobytu w Guantanamo na poczet kary bez dodatkowego pozbawienia wolności po dożywocie. Ogłoszenie wyroku zaplanowano na 9 sierpnia.

Qosi będzie czwartym skazanym przez trybunał wojskowy w Guantanamo. Agencja Reutera zauważa, że będzie to pierwszy za administracji prezydenta Baracka Obamy wyrok przed tym kontrowersyjnym trybunałem.

50-letni Qosi został oskarżony o to, że pracował jako kierowca i ochroniarz szefa Al-Kaidy i pomógł mu uciec z gór Tora Bora w Afganistanie po inwazji amerykańskiej armii w 2001 roku. Zarzucono mu również, że w latach 90., kiedy ta międzynarodowa siatka terrorystyczna znajdowała się w Sudanie i Afganistanie, pracował jako jej księgowy i zaopatrzeniowiec.

W bazie sił morskich USA na Kubie od 2002 roku przetrzymywani są ludzie podejrzani o terroryzm. W obliczu międzynarodowej presji prezydent Obama obiecał zamknięcie krytykowanego więzienia do 22 stycznia br. Dotrzymanie obietnicy okazało się niemożliwe, gdyż nie można było zwolnić wszystkich bez uszczerbku dla bezpieczeństwa, a dla większości tych, których zakwalifikowano do dalszego przetrzymywania w areszcie, nie znaleziono alternatywnego miejsca pobytu. Dlatego Waszyngton zwrócił się do sojuszników o przyjęcie tych więźniów do siebie.

W więzieniu wciąż przebywa 181 osadzonych, większość z nich pod zarzutem terroryzmu. Niektórzy zostali oczyszczeni z zarzutów przez amerykańskie sądy i czekają na resocjalizację.