Mąż królowej Elżbiety II, po pięciu dniach został wypisany ze szpitala w szkockim mieście Aberdeen - poinformował Pałac Buckingham. Filip, książę Edynburga przebywał tam w związku z infekcją pęcherza

91-letni książę Edynburga trafił do szpitala 15 sierpnia. Spędził tam pięć dni z powodu powracającej infekcji pęcherza, jakiej nabawił się na początku czerwca.

Problemy zdrowotne dopadły księcia na wakacjach i sprawiły, że musiał on przerwać wypoczynek w szkockim zamku Balmoral. Pałac Buckingam podaje, że mąż Elżbiety II wróci w najbliższym czasie.

Książę Edynburga był już trzykrotnie hospitalizowany w ciągu ostatnich dziewięciu miesięcy. W szpitalu spędził święta Bożego Narodzenia - rozpoznano wtedy u niego niedrożność tętnicy wieńcowej i wszczepiono stent.

Na początku czerwca Filip trafił na pięć dni do londyńskiego szpitala Edwarda VII. Stało się to na krótko przed jubileuszowym koncertem z okazji 60 lat panowania Elżbiety II. Powodem była infekcja pęcherza, której nabawił się w czasie obchodów diamentowego jubileuszu królowej, gdy przez kilka godzin, mimo deszczu i zimna, obserwował paradę statków na Tamizie wraz z innymi członkami rodziny królewskiej.

Filip urodził się w greckiej rodzinie królewskiej na Korfu. Jego ojcem był książę Grecji i Danii Andrzej, a matką - księżniczka Alicja von Battenberg. W czasie II wojny światowej Filip służył w brytyjskiej marynarce wojennej, biorąc udział m.in. w inwazji na Sycylię. Wcześniej ukończył akademię marynarki wojennej w Dartmouth, gdzie po raz pierwszy spotkał swą przyszłą małżonkę. Ich ślub odbył się w 1947 roku.