"Jesteśmy gotowi do współpracy z nowymi władzami Grecji, tak jak współpracowaliśmy z poprzednim rządem" - zadeklarował szef eurogrupy Jeroen Dijsselbloem. Zastrzegł, że Ateny muszą działać w zgodzie z przyjętymi zasadami i porozumieniami.

Po pierwsze chciałbym pogratulować (liderom SYRIZY, skrajnie lewicowego ugrupowania, które wygrało niedzielne wybory parlamentarne w Grecji - PAP). Udało im się osiągnąć niekwestionowane zwycięstwo, to zasługuje na uznanie. Życzę im wielu sukcesów podczas pełnienia nowych obowiązków w Atenach. Jesteśmy gotowi na współpracę z nimi - powiedział dziennikarzom w Brukseli Dijsselbloem, który przewodniczy spotkaniom państw strefy euro.

Wyraził nadzieję na szybkie rozmowy o współpracy z nowymi władzami Grecji. Dziś w Brukseli odbędzie się spotkanie ministrów finansów państw strefy euro, na którym omawiana ma być sytuacja w Grecji po niedzielnych wyborach. 

Dijsselbloem podkreślił, że unijni kredytodawcy zrobili bardzo dużo, by zmniejszyć obciążenia wynikające z zadłużenia Grecji, włączając w to obniżanie wysokości stóp procentowych czy ustalanie dogodnych terminów płatności.

Zawsze powtarzaliśmy, że będziemy pracować z Grekami, jeśli wypełnią zobowiązania, na które się z nami umówili. Jeśli będzie to konieczne, możemy wrócić do kwestii zdolności spłaty zadłużenia po ukończeniu piątego przeglądu, który wciąż trwa. Teraz jest na to za wcześnie - podkreślił szef eurogrupy.

Rozmowy o dalszych oszczędnościach

W ramach przeglądu wypełniania zobowiązań przez Grecję negocjatorzy trojki, czyli EBC, KE i MFW, rozmawiają z władzami w Atenach o dalszych krokach oszczędnościowych. Od ukończenia przeglądu zależy wypłata kolejnej transzy pomocy dla Grecji. Nieoficjalne źródła unijne przewidują, że przegląd nie skończy się na tyle szybko, by Grecja mogła otrzymać płatność przed końcem lutego. Wtedy kończy się program pomocowy UE, w ramach którego do wypłaty zostało jeszcze 1,8 mld euro. 

To jedna z pierwszych kwestii, jaką chcemy przedyskutować (z nowymi władzami Grecji - PAP). Jak wiecie, przedłużyliśmy obecny program do końca lutego. Dziś w ramach eurogrupy, ale również z greckim rządem przedyskutujemy możliwość kolejnego przedłużenia - zaznaczył Dijsselbloem. Przypomniał, że formalnie muszą się o to zwrócić do kredytodawców greckie władze. 

Szef eurogrupy spodziewa się, że nowe władze w Atenach będą współpracować z innymi krajami strefy euro w celu wzmocnienia greckiej gospodarki. Rozumiemy, że trzeba wykonać wielką pracę, ale jesteśmy gotowi wspierać Greków. Oczywiście członkostwo w strefie euro oznacza konieczność realizowania tego, na co się wspólnie zgodziliśmy, ale w tych ramach jesteśmy gotowi wspierać (władze Grecji) - oświadczył.

Przeciwni polityce cięć i oszczędności

Według niemal pełnych danych skrajnie lewicowa, populistyczna SYRIZA zdobyła 149 miejsc w 300-osobowym parlamencie Grecji w przedterminowych wyborach parlamentarnych. W sprawie tworzenia koalicji rządowej porozumiała się z populistyczną prawicową partią Niezależni Grecy. Oba ugrupowania sprzeciwiają się porozumieniom zawartym przez Grecję z UE i MFW, a także polityce cięć budżetowych i oszczędności.

Radykalne reformy oszczędnościowe, forsowane przez dotychczasowy centroprawicowy rząd Antonisa Samarasa i jego Nową Demokrację zgodnie z programem pomocowym UE i MFW, były bardzo niepopularne wśród Greków. Zadłużenie Grecji wynosi 321,7 mld euro, z czego 240 mld stanowi pomoc finansowa udzielona Atenom w latach 2010-2014 na ratowanie greckiej gospodarki przed bankructwem.