Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył, że decyzja USA o uznaniu Jerozolimy za stolicę Izraela nie ma dla jego kraju żadnego znaczenia. Według Erdogana Izrael jest "państwem okupacyjnym", "państwem terroru".
Decyzja podjęta przez amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa w sprawie Jerozolimy nie jest dla Turcji obowiązująca, Turcja nie odda tego miasta "dzieciobójcom" - powiedział Erdogan, cytowany przez turecką agencję Anatolia.
Według niej w stambulskiej dzielnicy Yenikapi zgromadziło się w niedzielę wiele osób, by zaprotestować przeciw uznaniu Jerozolimy za stolicę państwa żydowskiego.
Izraelski premier Benjamin Netanjahu powiedział, że nie zamierza wysłuchiwać pouczeń od prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana.
Pan Erdogan zaatakował Izrael. Nie przywykłem wysłuchiwać pouczeń o moralności ze strony przywódcy, który we własnym kraju bombarduje kurdyjskie wioski, który wtrąca do więzienia dziennikarzy, pomaga Iranowi obchodzić międzynarodowe sankcje i pomaga terrorystom, także w Gazie, zabijać niewinnych ludzi - powiedział Netanjahu w Paryżu na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem.
W środę Trump oświadczył, że USA uznają Jerozolimę za stolicę Izraela oraz że nakazał przygotowanie przeniesienia tam amerykańskiej ambasady z Tel Awiwu.
Wspólnota międzynarodowa nie uznaje Jerozolimy za stolicę Izraela. Izrael kontroluje to miasto od 1967 roku, gdy w trakcie wojny sześciodniowej zajął zamieszkaną przez Palestyńczyków wschodnią część Jerozolimy.
Decyzja Trumpa będzie obszernie omawiana w środę w Stambule na nadzwyczajnym szczycie Organizacji Współpracy Islamskiej (OWI), zwołanym przez Erdogana w związku z kwestią Jerozolimy. Turcja sprawuje obecnie rotacyjne przewodnictwo w OWI.
(m)