Z czego słynie Ekwador? O bananach i kawie wiedzą wszyscy, ale Ekwador to także światowa potęga w hodowli… róż. Nasz specjalny wysłannik Jan Mikruta odwiedził jedną z największych w kraju plantacji.

Laikowi plantacja róż mogłaby się kojarzyć z rzędami grządek – nic bardziej mylnego. To wszystko jest hi-tech. Robi się bardzo dużo analiz gleb, liści - mówi Wacław Morawski – Polak, który hoduje w Ekwadorze róże.

Pod wielkimi namiotami pracują więc w pocie czoła rzesze specjalistów. Pracy mają sporo. Tygodniowo plantację opuszcza aż pół miliona róż. Mamy dokładnie 467 tys. krzaków, 49 odmian - chwali się Morawski.

Kwiaty eksportuje się do USA, Europy i Azji. Jednym z największych rynków sprzedaży róż jest Rosja. Właściciel plantacji już z rozmarzeniem myśli o początku roku szkolnego, wtedy bowiem każde rosyjskie dziecko zaniesie nauczycielom róże… z ekwadorskich plantacji. Posłuchaj relacji Jana Mikruty: