Grupa zamaskowanych mężczyzn wysadziła w powietrze terminal gazociągu na Synaju, który dostarcza gaz ziemny do Izraela i Jordanii - podały służby bezpieczeństwa. Nie wiadomo, kto stał za atakiem. Służby bezpieczeństwa szukają sprawców. Straż pożarna walczy z ogniem, płomienie widać z odległości 20 km.

Napastnicy zmusili strażników do ucieczki, grożąc im bronią, po czym wysadzili terminal w powietrze. W ataku ranny został strażnik i jego rodzina - podała agencja MENA. Brak informacji o ofiarach śmiertelnych.

To już czwarty w tym roku atak na instalacje gazowe na Synaju, transportujące gaz ziemny m.in. do Izraela i Jordanii. Po atakach z 5 lutego i 27 kwietnia gazociąg był nieczynny przez kilka tygodni.

Egipskie dostawy są dla Izraela i Jordanii podstawowym źródłem zaopatrzenia w gaz ziemny. Dla Jordanii stanowią one bowiem 80 procent ogólnego zapotrzebowania, zaś dla Izraela - 40 procent.