Kanadyjczyk spędza w internecie przeciętnie 2,5 tys. minut miesięcznie i jest to najdłuższy czas na świecie - wynika z badań firmy comScore, opublikowanych przez agencję "The Canadian Press". Zaraz za Kanadyjczykami plasują się Izraelczycy.

Wyniki Kanady nie dziwią, bo aż 68 proc. obywateli ma w tym kraju dostęp do sieci. We Francji i Wielkiej Brytanii jest to ok. 62 proc., w Niemczech ok. 60 proc., a w USA 59 proc.

Kanadyjczycy pasjonują się przede wszystkim serwisem YouTube - każdy ogląda średnio 147 filmów miesięcznie. Daleko w tyle plasują się pod tym względem Amerykanie - oglądają tylko 100 filmów w każdym miesiącu.

Obywatele Kanady przodują też w liczbie czytanych stron w Wikipedii. Przeglądają ich średnio 16 w miesiącu. Za nimi są Niemcy (15) i Polacy (14). Kanadyjczycy są w czołówce również pod względem częstotliwości korzystania z serwisów społecznościowych.

Przywiązanie Kanadyjczyków do internetu jest ogromne. Przeprowadzony przez serwis Yahoo sondaż wykazał, że jeśli dać Kanadyjczykowi wybór: internet czy seks, to 37 proc. pań i 30 proc. panów wybiera internet. Dalsze odpowiedzi z sondażu wskazały, że 50 proc. mężczyzn w Kanadzie wolałoby zrezygnować z telewizji, gdyby nie mieli dostępu do internetu. 33 proc. sprawdza swoje e-maile zaraz po przebudzeniu. 30 proc. Kanadyjczyków uznało zaś, że nie mogliby wykonywać swojej pracy bez dostępu do internetu.