Były premier Czech Jirzi Paroubek w swej najnowszej książce o kulisach czeskiej i światowej polityki twierdzi, że szef włoskiego rządu Silvio Berlusconi "kręcił się" koło jego żony Petry, a także rzeczniczki rządu. "Naturalnie nie interesowałem go ja, ale dwie młode damy" - napisał Paroubek o tym, co działo się na jednym z posiedzeń Rady Europejskiej.

Fragmenty książki, zatytułowanej "W służbie republice", opublikował na swych stronach internetowych czeski dziennik "Mlada fronta Dnes". W obszernej publikacji osobne rozdziały poświęcone są ponad 40 politykom, a inne - zagranicznym podróżom Paroubka. Według redaktorów gazety z książki da się wyczuć sympatie byłego szefa czeskiego rządu i Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej (CzSSD). Spotkaniu z prezydentem Lechem Kaczyńskim poświęcił zaledwie 14 linijek tekstu.

Paroubek przedstawia także swoją opinię na temat planów umieszczenia na terenie Czech i Polski elementów tarczy antyrakietowej USA. Jego zdaniem budowa amerykańskiego radaru pod Pragą jedynie popsułaby relacje czesko-amerykańskie. Wciąż stoję na stanowisku, że pogorszyłby się stosunek Czechów do Ameryki - podkreślił były premier.

Polityk nie przebiera także w słowach, przedstawiając reprezentantów najwyższych władz różnych państw świata: o wiceprezydencie USA Joe Bidenie napisał, że przypominał mu "akwizytora", który lobbował na rzecz udziału amerykańskich firm w rozbudowie czeskiej elektrowni atomowej w Temelinie. Były szef fińskiego rządu Matti Vanhanen wydawał się być bardzo skromny, a były prezydent Rosji Borys Jelcyn "zmieniał premierów, jak rękawiczki".

Paroubek dzieli się też spostrzeżeniem, że swoich dni mógłby dożyć pracując w kibucu. Premiera książki byłego premiera Czech odbędzie się w Pradze w najbliższą środę. Na jej prezentację mają przybyć były kanclerz Austrii Alfred Gusenbauer oraz były szef szwedzkiego rządu Goeran Persson.