Doradca byłego brytyjskiego premiera Davida Camerona - Steve Hilton - skrytykował w niedzielę w "Sunday Times" plany rządu Theresy May w sprawie obowiązku ujawniania liczby zatrudnianych przez firmy obcokrajowców. Ocenił, że obecna premier jest "nieodpowiedzialna". ​Hilton to jeden z najbliższych politycznych współpracowników Camerona, który jednak przed decydującym czerwcowym referendum w sprawie dalszego członkostwa Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej opowiedział się, inaczej niż były premier, za opuszczeniem Wspólnoty.

W "Sunday Times" Hilton ocenił, że propozycja przedstawiona w ubiegłym tygodniu przez minister spraw wewnętrznych Amber Rudd jest gorsza niż sugestia kandydata Republikanów na urząd prezydenta USA Donalda Trumpa, że muzułmanie mieliby otrzymać zakaz wjazdu do Stanów Zjednoczonych.

Trump był wówczas świeżym kandydatem i była to reakcja na gorąco na szokujący atak terrorystyczny ze strony islamistów. Od tamtego czasu zamienił "zakaz dla muzułmanów" na rozsądną politykę "odsiewania ekstremistów". Tymczasem ten (brytyjskiego rządu) flirt z atakowaniem obcokrajowców jest propozycją prawdziwego ministra, z prawdziwego rządu, któremu towarzyszą, jak sądzę, prawdziwi urzędnicy - napisał Hilton.

Następnym razem może ogłosicie obowiązek wytatuowania im numerów na ramionach? - kpił z planów rządu.

Hilton, który doradzał Cameronowi jako dyrektor ds. strategii, dodał, że May jest "niekompetentna i nieodpowiedzialna", skoro pozwala na stworzenie wizerunku Wielkiej Brytanii, która chce się odizolować od reszty społeczności międzynarodowej.

Pomimo pochwały dla jej decyzji o odzyskaniu kontroli nad imigracją Hilton napisał, że stosowanie negatywnej retoryki wobec obcokrajowców pracujących w Zjednoczonym Królestwie jest "całkowicie błędne".

Nie wybieramy pomiędzy "miękkim" a "twardym" Brexitem, ale "otwartym" a "zamkniętym". W trakcie kampanii przed referendum przedstawiałem wizję otwartego Brexitu: (...) otwartego na świat przedsiębiorczego narodu, który oswobodzony z więzów unijnej biurokracji będzie w stanie kontrolować swoją przyszłość i przewodzić światu. (...) Zamknięty Brexit to wariant pesymistyczny, skupiony na sobie, negatywny; polega na oskarżaniu obcokrajowców za nasze własne porażki, takie jak błędy kolejnych rządów, które nie pozwoliły nam odpowiednio wyszkolić milionów Brytyjczyków, tak by mogli być produktywni i zarabiać na życie w rozwojowych branżach przyszłości - ocenił Hilton.

Jak zaznaczył, odpowiedzią dla "milionów Brytyjczyków, którzy stali się ofiarami globalizacji i postępu technologicznego, nie jest introspekcja zamkniętego Brexitu, lecz realne rozwiązania polityczne, które dadzą wszystkim pewność siebie oraz zdolność do podniesienia się i osiągnięcia sukcesu we współczesnej gospodarce".

To będzie wymagało wyobraźni i inspirującego przywództwa. Jeśli ona (May) nie będzie w stanie tego zagwarantować, może być pewna, że Partia Konserwatywna znajdzie innego lidera, który będzie na to gotowy - podkreślił były doradca Camerona.

APA