Przed sądem w Tennessee w USA rozpoczął się proces dwóch kobiet, oskarżonych o podżeganie do morderstwa kobiety i mężczyzny. Powodem zbrodni miało być wyrzucenie przez parę jednej z kobiet ze znajomych na Facebooku.

Do makabrycznego przestępstwa doszło w 2012 roku w małej miejscowości w hrabstwie Johnson. 23-latka i jej 36-letni narzeczony zostali znalezieni w swoim mieszkaniu. Mężczyzna miał ranę postrzałową głowy i podcięte gardło, a kobieta została zabita strzałem w twarz. W ramionach 23-latki śledczy znaleźli jej 6-miesięcznego syna, któremu na szczęście nic się nie stało.

Przez kilkanaście dni śledczy z lokalnego oddziału FBI prowadzili śledztwo. W końcu ustalili, że za zbrodnią stoi 64-letni mąż jednej z mieszkanek miasta i ówczesny chłopak jej córki. Obaj zostali oskarżeni o morderstwo pierwszego stopnia. 64-latek został skazany na karę dożywocia. Proces drugiego oskarżonego wciąż się nie rozpoczął.

W toku śledztwa ustalono, że mężczyźni działali na zlecenie matki i córki - powodem miało być usunięcie ze znajomych jednej z nich przez parę.

Kobiety stanęły przed sądem i będą odpowiadać za podżeganie do zabójstwa - obie nie przyznają się do winy. Przeciwko nim zeznaje jednak drugi z oskarżonych mężczyzn, czyli były chłopak córki.

(abs)