Na Białorusi indeks cen konsumpcyjnych towarów i usług wzrósł w czerwcu o 36,2 proc. w porównaniu z grudniem 2010 roku - pisze niezależna gazeta internetowa "Biełorusskije Nowosti". Według danych, ogłoszonych przez państwowy Urząd Statystyczny (Biełstat), w czerwcu ceny konsumpcyjne wzrosły o 8,6 proc. w porównaniu z majem, i o 43,8 proc. w porównaniu z czerwcem 2010 roku.

Ceny towarów niespożywczych w porównaniu z majem wzrosły w czerwcu o 10,7 proc., w porównaniu z grudniem zeszłego roku - o 45,7 proc, a z czerwcem zeszłego roku - o 49 proc. Ceny płatnych usług wzrosły w czerwcu, w porównaniu do maja o 5,1 proc., w porównaniu do grudnia 2010 roku - o 21 proc., a w porównaniu do czerwca 2010 roku - o 24,6 proc.

Inflacja bazowa, która nie bierze pod uwagę zmiany cen niektórych towarów i usług regulowanych przez rząd, a także towarów sezonowych, wyniosła w czerwcu w porównaniu do maja o 10,9 proc., a w porównaniu do grudnia 2010 roku - 41,1 proc.

"Biełorusskije Nowosti" przypominają, że pod koniec czerwca minister gospodarki Białorusi Mikałaj Snapkou przewidywał inflację w 2011 roku na poziomie 37-39 procent. Niezależni eksperci uważają prognozy ministerstwa za zbyt optymistyczne i sądzą, że realny wzrost cen na koniec roku może wynieść 70-80 proc. - zauważa gazeta.

Sondaż opinii publicznej przeprowadzony w czerwcu przez niezależny ośrodek NISEPI wykazał zdecydowane pogorszenie nastrojów Białorusinów w sferze ekonomicznej od marca. Odsetek ankietowanych, którzy uważają, że ich sytuacja materialna pogorszyła się w ciągu ostatnich 3 miesięcy, wzrósł z 26,9 proc. do 73,4 proc.