8 tys. lampionów ustawionych wzdłuż dawnej granicy dzielącej Berlin na dwie części zostało w niedzielę wieczorem wypuszczone w niebo. Ten symboliczny gest zakończył oficjalne obchody 25. rocznicy upadku muru berlińskiego.

Można przezwyciężyć mury z betonu i mury w głowach, nawet te bardzo wysokie i wzniesione na wieczne czasy, jeśli ludzie się zorganizują i wezmą swój los we własne ręce - mówił burmistrz Berlina Klaus Wowereit, który dał znak do wypuszczenia lampionów. Zapewnił, że Niemcy są solidarne z ludźmi w krajach, gdzie nie ma jeszcze wolności i pokoju.

Wśród osób, które własnoręcznie zwolniły lampiony przytwierdzone do stojaków, byli Lech Wałęsa, Michaił Gorbaczow i prezydent Niemiec Joachim Gauck. Orkiestra Staatskapelle pod dyrekcją Daniela Barenboima zagrała fragment IX Symfonii Beethovena.

Sznur lampionów ustawiono w piątek na długości 15 kilometrów w miejscu, gdzie w 1989 roku przebiegał mur.