Dworzec kolejowy w Mons w zachodniej Belgii został ewakuowany z powodu alarmu bombowego. W ciągu dwóch godzin na miejsce miał przybyć oddział z psami szkolonymi do wykrywania ładunków wybuchowych - podała agencja AFP.

Specjalny oddział został wysłany z oddalonej o ponad 100 kilometrów Antwerpii, na północy kraju, w pobliżu granicy z Holandią. Belgijska agencja Belga poinformowała, że podróżni zostali poproszeni o opuszczenie dworca ok. godz. 17.30, a personel ok. pół godziny później. W chwili ogłoszenia alarmu na dworcu znajdowało się ok. 500 ludzi.

Kursowanie pociągów do Mons jest zawieszone. Czekamy na decyzję władz - poinformowała dyrekcja dworca.