Brytyjska aktorka Natasha Richardson, żona aktora Liama Neesona, jest w stanie śmierci mózgowej po wypadku na nartach, któremu uległa w Kanadzie - podała prasa brytyjska, powołując się na wiarogodne źródło zbliżone do jej rodziny.

Bliscy Natashy Richardson zbierają się przy jej łóżku, gdyż - jak ujawniono - ranną aktorkę przewieziono do domu w Nowym Jorku, by mogła „spędzić ostatni dzień ze swoją rodziną” - pisze dziennik "Daily Mail". 45-letnia Richardson doznała poważnego urazu głowy w kurorcie narciarskim Mont Tremblant, ok. 120 km od Montrealu. Pozornie niegroźnemu wypadkowi uległa we wtorek na stoku dla początkujących podczas lekcji z instruktorem.

Aktorka, która nie miała na sobie kasku, straciła równowagę i zsunęła się w dół stoku. Wydawało się, że nie odniosła żadnych obrażeń. Wstała ze śmiechem i nie chciała nawet widzieć lekarza. Dopiero godzinę po powrocie do pokoju zaczęła odczuwać silne bóle głowy. Liam Neeson, który kręcił zdjęcia w Toronto, natychmiast poleciał do umierającej żony.

Natasha Richardson, córka aktorki Vanessy Redgrave, jest laureatką Narody Tony z 1998 roku za rolę w musicalu "Kabaret".