Macedońska prokuratura oskarżyła przywódcę lewicowej opozycji Zorana Zajewa i cztery inne osoby w związku z aferą podsłuchową. Zaniepokojenie tą sytuacją wyrazili przedstawiciele Unii Europejskiej, której krajem członkowskim chce zostać Macedonia.

Zajewa oskarżono o "stosowanie przemocy wobec przedstawicieli najwyższych instytucji państwowych". Ten sam zarzut postawiono urzędnikowi władz lokalnych. Trzy pozostałe osoby - byłego szefa wywiadu, jego żonę i byłego funkcjonariusza służb specjalnych - oskarżono o szpiegostwo i założenie nielegalnych podsłuchów.

W styczniu policja oskarżyła Zajewa o spiskowanie z tajnymi służbami obcego państwa w celu obalenia rządu. Polityk odpiera zarzuty; grozi mu kara co najmniej czterech lat więzienia. Nie może opuszczać kraju.

W ostatnich miesiącach Zajew opublikował treść podsłuchanych rozmów prowadzonych przez ok. 20 tys. osób, w tym przez premiera Nikołę Grujewskiego, członków rządu i szefów służb bezpieczeństwa, a także dziennikarzy, zagranicznych dyplomatów, sędziów i przywódców religijnych. Polityczni przeciwnicy premiera twierdzą, że treść rozmów obnaża autokratyczny charakter rządów Grujewskiego, który jest premierem od połowy 2006 roku.

(mn)