Największa na świecie sieć samoobsługowych wypożyczalni rowerów działa w Paryżu. Blisko półtora tysiąca publicznych wypożyczalni proponuje tam mieszkańcom i turystom ponad 23 tysiące tych ekologicznych jednośladów.

Rower można wypożyczyć bez skomplikowanych formalności. Wystarczy podać w internecie lub bezpośrednio w wypożyczalni numer funkcjonującej we Francji karty płatniczej i mieć na koncie bankowym 150 euro, bo tyle wynosi kaucja.

Wielokrotne korzystanie z roweru w ciągu jednego dnia kosztuje jedno euro - pod warunkiem, że za każdym razem oddaje się jednoślad po upływie 30 minut. Można to zrobić w dowolnym punkcie miasta - wszędzie tam, gdzie są wypożyczalnie.

Zazwyczaj jeżdżę wypożyczonym rowerem do pracy albo po zakupy, bo przy kierownicy umocowany jest zawsze metalowy koszyk, co jest bardzo praktyczne - tłumaczy korespondentowi RMF FM Markowi Gładyszowi 28-letni paryżanin Jean-Pierre, który podkreśla, że na krótkich trasach jest to dużo przyjemniejsze i tańsze, niż przejazdy metrem czy autobusami.

Wypożyczanie roweru na wiele godzin zdecydowanie się natomiast w Paryżu nie opłaca. Jeżeli np. jednośladu nie odda się przez 10 godzin - trzeba zapłacić aż 71 euro. Władze miejskie francuskie stolicy chcą w ten sposób zniechęcić mieszkańców i turystów do długiego przetrzymywania rowerów. Dzięki temu rzadko się zdarza, by w jakiejś wypożyczalni zabrakło nagle rowerów.

(abs)